Od 2002 r. do 2020 r. wg GUS-u średni współczynnik dzietności w Polsce wynosił 1,3.
Brak jest informacji o pochodzeniu, narodowości.
Z matematycznego punktu widzenia daje nam to na 1 parę (kobieta+mężczyzna) wynik -0,7.
Co to dla nas oznacza i jak to rozumieć?
Na 1000 par czyli 2000 osób (kobiety+mężczyźni) rodzi się rocznie 1300 żywych dzieci, z czego płeć żeńska to ponad 60%.
780 dziewczynek, 520 chłopców, a to o 700 dzieci mniej aby utrzymać równowagę demograficzną...
Na 1000 obywateli w Polsce od 2002 roku mamy spadek urodzeń o 350.
Rząd więc aby to zatuszować i ukryć przed Polakami, zaczął na lewo i prawo rozdawać polskie obywatelstwa.
Zaglądając dodatkowo w zgony, to widzimy jak każdego roku umieralność w Polsce od 2003 roku wzrastała i zwiększając się doszło do tego, że w 2020 roku zmarło o ponad 100 tyś. osób więcej i wyniosła aż 477355.
Dołączam screen z GUS-u pokazujący nam spadek przyrostu naturalnego ludności w Polsce...
Daje do myślenia, a jeszcze nie wzięto pod lupę roku 2021 w którym to użyto preparatu..
