W 2020 Polska nie będzie mogła skorzystać z pomocy lotnictwa NATO w razie konfliktu

Comments · 2056 Views

Od 1 lipca 2020 roku NATO przechodzi na nowy, bardziej nowoczesny system identyfikacji radiolokacyjnej. Mimo iż wiedziano o tym od kilkunastu lat, polskie siły zbrojne wciąż są nieprzygotowane do tej zmiany technologicznej. Zaniechanie to może doprowadzić do sytuacji, w której lotn

Sprawę opisano we wtorek na portalu Defence24.pl. Chodzi o system identyfikacji radiolokacyjnej „swój-obcy” IFF (Identification Friend or Foe) używany w lotnictwie i marynarce wojennej. Działa on na zasadzie „zapytanie-odpowiedź” – zakodowane zapytanie wysyła urządzenie zwane interrogatorem a odpowiedzi udziela transponder. Komunikacja jest zabezpieczana tzw. modami. Do niedawna najważniejszym z nich był mod 4 (system IFF Mark XII), opracowany jeszcze w latach 60. XX wieku. Obecnie zastępowany on jest przez nowocześniejszy, bardziej odporny na zakłócenia i oferujący większe możliwości mod 5 (system IFF Mark XIIA).

Zobacz także:

Władze Lwowa przewlekają sprawę zwrotu katolikom, w tym Polakom, domu parafialnego

Putin dostał zaproszenie do Estonii

Zwycięstwo Andrzeja Dudy w II turze wyborów niepewne?

Hiszpanie znowu ścigają Puigdemonta

Litwa: kary finansowe za zakłócenie Mszy św. w Turgielach

Czy to przypadkiem nie podpucha ?, Ustawa o zakazie edukacji seksualnej. PiS chce 5, a nie 3 lat więzienia

Wymiana urządzeń radiolokacyjnych powinna zakończyć się do połowy przyszłego roku, ponieważ kilkanaście lat temu Amerykanie ogłosili, że od 1 lipca 2020 roku przestaną dystrybuować klucze do modu 4. Portal Defence24.pl uzyskał potwierdzenie z NATO, że zapowiedź ta jest aktualna i Sojusz obecnie ocenia, czy i w jaki sposób wpłynie to na operacje NATO.

Tymczasem, jak twierdzi portal, polskie siły zbrojne nie są przygotowane do przejścia na nowy system, mimo iż polski sektor zbrojeniowy dysponuje potencjałem do zapewnienia wymiany urządzeń. Według ustaleń portalu po 1 lipca 2020 roku z modem 5 będzie pracowało jedynie 100 polskich platform: samoloty F-16, niektóre MiGi-29 (ale bez możliwości „zapytania”), prawdopodobnie dwa okręty oraz stacje radiolokacyjne TRS-15, Soła i Bystra. Dla porównania, gdy Wojsko Polskie przechodziło na mod 4, natowskie urządzenia IFF otrzymało ponad 300 platform.

Nowego systemu w połowie 2020 roku nie będą miały m.in. zestawy przeciwlotnicze Kub, Newa i OSA.

Defence24.pl otrzymało kuriozalną odpowiedź z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ) na pytanie o sposób identyfikacji po 1 lipca 2020 przez platformy nie dysponujące nowym systemem. Według DGRSZ wojsko będzie mogło używać modów jawnych – mod 1, mod 2, mod 3/A, mod C i mod S. Niektóre z nich są cywilne i łatwe do oszukania przez przeciwnika. W praktyce nie będzie ich można używać w działaniach bojowych.

Według DGRSZ wymiana urządzeń radiolokacyjnych na nowy standard jest planowana „sukcesywnie” w latach 2020-2025 roku, a więc w czasie, gdy nie będzie można już korzystać z modu 4.

Jak twierdzi Defence24.pl polski przemysł zbrojeniowy jest w stanie samodzielnie wyprodukować potrzebne transpondery i interrogatory, jednak MON postawiło na powolną wymianę urządzeń drogą bieżących zakupów. Portal sugeruje, że zaniechania w wymianie systemu IFF są wynikiem rażących zaniedbań albo celowego działania mającego wymusić interwencyjny zakup urządzeń „z półki” za granicą z pominięciem polskiego przemysłu.

Polskę może uratować jeszcze ewentualna rezygnacja USA z porzucenia wspierania systemu Mark XII, tym bardziej, że opóźnienia we wdrożeniu modu 5 mają także inne państwa NATO.

Kresy.pl / defence24.pl  http://hallsme.com/y5Lfv

Comments