Całą sprawę opisał "Fakt". Gazeta zauważyła, że pieniądze pochodzące - jak to mówią przedstawiciele rządzącej partii - "z dobrej sytuacji Funduszu Ubezpieczeń Społecznych", to tak naprawdę pokłosie coraz większych składek do ZUS jakie zmuszeni są płacić przedsiębiorcy.
Zobacz także:
homoseksualiści gwałcili „synka” przez 6 lat i sprzedawało go innym pedofilom
Swiadectwo Moniki, która uczyła się niemieckiej szkole, Skutki seksualizacji
Na ratunek miłości. Próbować można na "ojca", "social media" i "łóżko"
Edukatorki o projekcie "Stop pedofilii". Nie boją się więzienia. Boją się skutków braku wiedzy
Obietnica wypłaty "trzynastki" pojawiła się już w lutym 2019 r., kiedy to przed wyborami do europarlamentu PiS obiecał emerytom wypłatę dodatkowego świadczenia emerytalnego, które otrzyma każdy senior niezależnie od wysokości jego podstawowej emerytury.
Emerytura za pieniądze przedsiębiorców
"Fakt" powołując się na słowa wiceministera rodziny i pracy Krzysztofa Michałkiewicza zauważa, że Prawo i Sprawiedliwość nawet niespcejalnie kryje fakt użycia pieniędzy składowanych w ZUS przez przedsiębiorców do zasilenia kont emerytalnych milionów Polaków. Cytując na "Faktem" dalszą część wypowiedzi wiceministra: "Ponadto od 1 stycznia 2018 r. zmieniły się zasady opłacania i rozliczania składek. (...) każdy przedsiębiorca otrzymał indywidualny rachunek składkowy, na który wpłaca wszystkie należności do poboru których zobowiązany jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych (zamiast wcześniejszych trzech lub czterech kont). Uproszczenie i uszczelnienie systemu poboru składek od przedsiębiorców zwiększyło wpływy do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z tego tytułu. W lipcu br. kwota wpłat na indywidualne rachunki składkowe w ZUS była wyższa o prawie 9 proc. niż w lipcu ubiegłego roku" - możemy przekonać się, że PiSowi pomógł także fortel księgowy, dzięki któremu całość składek polskich przedsiębiorców wylądowała w ZUS.