W niedzielę Rumuni poszli do urn wybierając prezydenta państwa. Według badania exit poll pracowni IRES prezydent Iohannis uzyskał 38,7 proc. głosów wyprzedzając Vioricę Dancilę (22 proc.) i przewodniczącego Związku Zbawienia Rumunii Dana Barnę (16,1 proc.). Podobne wyniki pokazało badanie exit poll wykonane przez Curs-Avangarde. Iohannis dostał w nim 39 proc. a Dancila 22,5 proc.
Zobacz także:
Zapomniane przepisy lecznicze i właściwości "Cytryny"
Ukraiński wiceminister zarzucił Polsce "gospodarcze ludobójstwo"
Niedobór snu powoduje, że mózg zjada sam siebie
lekarze ze Wschodu nie chcą leczyć Polaków - no i bardzo dobrze że nie chcą !
Kaczyński: może pojawić się poważne spowolnienie gospodarcze, dobra zmiana ?
Litewski sejm poparł projekt polskiej partii ws. opodatkowania banków
Frekwencja wyborcza, którą agencja Reutera nazywa „wysoką”, wyniosła 48 proc. Do urn udała się rekordowa liczba Rumunów żyjących na emigracji – 660 tys. Ich głosy nie zostały uwzględnione w exit polls.
Druga tura wyborów prezydenckich, w której najprawdopodobniej zmierzą się Iohannis i Dancila, odbędzie się 24 listopada br.
60-letni Klaus Iohannis jest Niemcem z Siedmiogrodu. Z zawodu jest nauczycielem fizyki. Polityką zajął się w 2000 roku z powodzeniem kandydując na mera miasta Sybin. W 2014 roku startując z ramienia Partii Narodowo-Liberalnej (PNL) wygrał wybory prezydenckie pokonując faworyzowanego premiera Victora Pontę. Jak pisaliśmy, od kilku dni Rumunią rządzi mniejszościowy rząd Ludovica Orbana utworzony przez PNL. Orban liczy, że ponowny wybór Iohannisa na prezydenta pomoże mu w walce z korupcją.
Rumuńska konstytucja daje prezydentowi szerokie uprawnienia w zakresie polityki zagranicznej i obronności. Ma on również wpływ na obsadę stanowisk m.in. w wymiarze sprawiedliwości i biurze antykorupcyjnym. Prezydent Rumunii może też uczestniczyć w posiedzeniach rządu.
Kresy.pl / Reuters / PAP / streambang.com
