Sztepa poskarżyła się do ETPCz na długotrwałe i nieuzasadnione aresztowanie a także na przewlekłość postępowania wobec niej. Jak pisze Europejska Prawda, Trybunał uznał jej skargę na nadmierną długość postępowania karnego i nakazał Ukrainie zapłacenie Sztepie 2,6 tys. euro z tytułu moralnej rekompensaty oraz 1 tys. euro zwrotu kosztów sądowych.
Zobacz także:
Chińsko-wietnamskie napięcie wokół morskich złóż ropy
Nowiutkie okręty podwodne dla Polski „znikają we mgle”
Rosjanie powiększają liczbę swoich żołnierzy w Syrii
Białoruś gotowa na ujednolicenie regulacji celnych
Rośnie liczba rozwodów. "W Łodzi jest to już połowa małżeństw"
Kiedy mężczyźni przestają o siebie dbać po ślubie. Ich żony są zawiedzione
Nela Sztepa została aresztowana 13 lipca 2014 roku wkrótce po tym, jak Słowiańsk zajęły ukraińskie wojska. Ówczesnej mer zarzucono zamach na integralność terytorialną Ukrainy, który doprowadził do śmierci ludzi oraz utworzenia organizacji terrorystycznej (w ten sposób ukraińskie władze określają samozwańcze republiki w Donbasie). Według ukraińskich mediów Sztepa w kwietniu 2014 roku na wiecu w Słowiańsku wzywała ludność do udziału w referendum organizowanym przez separatystów dotyczącym suwerenności obwodów donieckiego i ługańskiego. Sama później tłumaczyła w sądzie, że „wzywała Putina”, ponieważ zmuszono ją do tego.
Proces Sztepy do dziś nie zakończył się z powodu ciągłych wykluczeń bądź samowykluczeń sędziów w jej sprawie. W marcu 2018 roku materiały sprawy trafiły do piątego z kolei składu sędziowskiego i proces rozpoczął się od nowa. W międzyczasie w 2017 roku Sztepa opuściła areszt tymczasowy.
Kresy.pl / eurointegration.com.ua / fakty.ua / wikipedia / streambang.com