Płaca minimalna w tym roku znalazła się na poziomie 2250 złotych brutto. W przyszłym roku, zgodnie z zapowiedziami z września, wynieść ma 2600 złotych brutto, co przekroczyło mocno oczekiwania przedsiębiorców, którzy proponowali 2387 złotyh brutto, ale także i związkowców, których maksymalna propozycja wynosiła 2520 złotych brutto.
Zobacz także:
Wojsko Polskie pakuje się do Libanu. A tam na ulicach rewolucja
Z powodu prac rolniczych Kijowski port lotniczy zamknięto
Jankesi gotowe do akcji przeciw Turcji twierdzi Pompeo
Fiskus zażąda podatku za utracony towar. Po kradzieży oberwiesz podwójnie.
Amerykanie mogą uzyskać dostęp do wrażliwych danych polskich firm
Rząd PiS: jedni zostaną, drudzy pójdą w odstawkę. Podajemy nazwiska
Jeszcze wyższa płaca minimalna miała być z końcem 2020 roku, kiedy wynieść miała 3 tys. złotych brutto. Z kolei Jarosław Kaczyński zapowiedział, że już w 2023 roku, czyli z końcem obecnej kadencji Sejmu, jej poziom wskoczy na pułap 4 tys. złotych brutto. Tak wysoka płaca minimalna nie spotkała się z aprobatą minister przedsiębiorczości i technologii, Jadwigi Emilewicz.
Płaca minimalna wzrośnie do poziomu 4 tys. złotych? Minister mówi "nie"
Jadwiga Emilewicz, która była gościem porannej rozmowy w TVN24, wypowiedziała się na ten temat. Jak wynika z jej wypowiedzi płaca minimalna na poziomie 4 tys. złotych nie ma zgody w obozie rządzącym. Szefowa resortu przedsiębiorczości postawiła się planom lidera PiS, oświadczając, że mówi "nie prostemu podnoszeniu".
- Zdecydowanie się nie podpisuję pod prostym i łatwym podnoszeniem płacy minimalnej - oświadczyła Jadwiga Emilewicz.
Warto przypomnieć, że już we wrześniu minister przedsiębiorczości wskazywała, że sprawa podniesienia płacy minimalnej nie była z nią w ogóle konsultowana. Wówczas wyraziła także wątpliwości, co do sytuacji przedsiębiorców - szczególnie tych najmniejszych - po sprawieniu, że płaca minimalna będzie sztucznie podnoszona na kolejne, coraz to wyższe poziomy.
Politycy Porozumienia wbrew woli politycznej PiS
Tym samym Jadwiga Emilewicz stanęła okoniem wobec planów Jarosława Kaczyńskiego i ekipy z Nowogrodzkiej. Nie jest to jednak pierwsza sytuacja, kiedy polityk porozumienia przeciwstawia się woli lidera Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej Jarosław Gowin, wicepremier i minister nauki, powiedział, że nikt z jego obozu, a ten liczy 18 posłów w ramach PiS, nie zagłosuje za zniesieniem limitu 30-krotności składek na ZUS.
www.biznesinfo.pl / streambang.com