Ben Zvi udzielił wywiadu dziennikowi „Super Express”. Wypowiedzi z tego wywiadu przytacza portal dorzeczy.pl. Izraelski dyplomata po raz kolejny poruszył kwestię pojawienia się w Sejmie nowej partii – Konfederacji Wolność i Niepodległość. Stwierdził, że politycy tej partii to „ludzie, którzy mają antysemickie poglądy i wypowiadają się przeciwko Żydom”. Jak dodał – „Jestem nie tylko dyplomatą, ale także Żydem, więc jeśli wypowiadają się przeciwko mnie, to mam prawo powiedzieć coś przeciwko nim”.
Zobacz także:
Polityk PiS ujawnił cel tej partii - żeby nie powstała prawica narodowa
kibice NAC Breda uczcili żołnierzy gen. Maczka [+VIDEO/+FOTO]
Komisja Europejska skarży się przeciwko Polsce w Trybunale Sprawiedliwości UE
Zrobiliśmy sobie z Polski wielkie wysypisko. Te kraje zwożą do nas śmieci na potęgę
Wielki strajk izraelskich dyplomatów. w Warszawie zamknięto Ambasadę Izraela
Wielkie manewry rosyjskiej floty podwodnej, odpalono rakietę Buława [+VIDEO]
Ponad 650 tys. Polaków wyląduje pod kreską. Ciebie też mogą skazać na głodową emeryturę
Ben Zvi uznał, że Konfederacja może stać się problemem – „Zobaczymy, jak będą się zachowywać w Sejmie. Jeśli tam będą powtarzać swoje antysemickie slogany, będzie to problem”. Ambasador wyraził też zainteresowanie zagadnieniem reprywatyzacji mienia w Polsce „jeśli sprawa dotyczy obywateli Izraela, to jasne, że rząd musi chronić ich prawa”.
To nie pierwsza wypowiedź mianowanego na następcę Anny Azari dyplomaty którą mieszą się on w wewnętrzną politykę państwa polskiego. W swoim pierwszym wywiadzie dla polskich środków masowego przekazu, którego dyplomata udzielił „Gazecie Wyborczej”, Ben Zvi wyraził w smutek, „że taka partia jak Konfederacja będzie teraz w Sejmie”. Poglądy polityków tej partii określił jako „otwarcie antysemickie stanowisko”. Bez Zvi sugerował też w odniesieniu do odbywających się 11 listopada Marszów Niepodległości, że polska władza „musi coś z tym robić”.
dorzeczy.pl/kresy.pl / streambang.com