Wiek emerytalny zostanie podwyższony
Wiek emerytalny może zostać podwyższony. Jest to dosyć prawdopodobne, ponieważ demografia w Polsce jest fatalna. - W dłuższej perspektywie czasu rozwiązanie jest dość proste - wystarczy mieć więcej dzieci. Ale na zwiększenie płodności młodego pokolenia też bym raczej nie liczył, więc pozostaje podwyższanie wieku emerytalnego i/lub manipulowanie algorytmem wyliczania świadczenia emerytalnego, tak by je obniżyć osobom przechodzącym na emerytury - tłumaczył w rozmowie z Business Insider Robert Gwiazdowski, członek rady nadzorczej ZUS.
Zobacz także:
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego spotkał się z białoruskim odpowiednikiem
Putin o rosyjskim wkładzie w procesy polityczne uregulowania konfliktu w Syrii
Rosjanie zaproszą polskich żołnierzy do udziału w przyszłorocznej paradzie pod Kremlem
Śmiercionośną Sieć 5G na Węgrzech zbudują Chińczycy
Kosiniak chce wspólnych z PO prawyborów prezydenckich
Deputowana Izby Reprezentantów wdała się w homoseksualny romans z podwładną
ABW wydaliła z Polski rosyjskiego wicekonsula
Kilkaset miliardów deficytu
Gwiazdowski podkreśla wady obowiązującego systemu emerytalnego, a decyzja by obniżyć wiek emerytalny nie pomogła. Ekspert potwierdził też bardzo pesymistyczne prognozy dotyczące deficytu, jakie dotkną emerytury. Na przestrzeni najbliższych pięciu lat deficyt może wynieść nawet 355 mld złotych, a tylko w 2024 roku FUS będzie brakować niemal 85 mld złotych. Członek rady nadzorczej ZUS podkreślił też, że obecnie system wzmacniają Ukraińcy, którzy coraz częściej podejmują się pracy w Polsce, są zatrudniani legalnie i płacą podatki.
Nadchodzą ciężkie czasy
Niestety, zapowiedź eksperta wskazuje na to, o czym eksperci ostrzegają od dawna. Emerytury mogą zostać drastycznie obniżone, nadchodzą ciężkie czasy dla osób, które pobierają świadczenia emerytalne i rentowe. Specjaliści podkreślają, że aktualna sytuacja i tak jest niezła w porównaniu do tego, co czeka Polaków za kilkadziesiąt lat. Portal next.gazeta.pl podaje, powołując się na dane OECD, że młodzi Polacy, którzy teraz rozpoczynają kariery zawodowe, będą dostawać ok 30 procent zarobków. Dla porównania w Czechach pracownicy dostają 45 procent, w Niemczech 50 procent, z kolei Francuzi otrzymują 60 procent.
Tonący brzytwy się chwyta
Rząd Prawa i Sprawiedliwości podejmuje różne działania, by ratować system emerytalny. Niedawno weszły w życie Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), czyli dobrowolny program, który ma pomagać obywatelom oszczędzać. Jednak wydaje się, że to za mało, by ratować sytuację. Bardzo prawdopodobny scenariusz jest taki, że wiek emerytalny zostanie znowu podniesiony.
www.biznesinfo.pl / streambang.com
