W środę ujawniono pełny stenogram przesłuchania Billa Taylora, Chargé d’Affaires ambasady USA w Kijowie. Jak pisaliśmy, Taylor został przesłuchany 22 października br. a po jego przesłuchaniu media i politycy skupili się na tych fragmentach jego zeznań, które były niekorzystne dla Donalda Trumpa. Amerykański dyplomata oceniał, że Trump chciał, aby Ukraińcy ogłosili, że wszczynają śledztwo ws. jego potencjalnego rywala w wyborach prezydenckich, Joe Bidena. Zdaniem Taylora amerykański prezydent miał uzależniać od tego wsparcie finansowe Waszyngtonu dla ukraińskiej armii oraz organizację spotkania z Wołodymyrem Zełenskim. Z pełnych zeznań dyplomaty wynika jeszcze jedna rzecz – Amerykanie starali się zapewnić Petrowi Poroszence swoistą „polisę bezpieczeństwa” po przegranych przez niego wyborach prezydenckich.
Zobacz także:
Jemen: Prosaudyjskie władze porozumiały się z południowymi separtystami
Rosyjski Ambasador wezwany do azerbejdżańskiego MSZ - spór w sprawie Górskiego Karabachu
Wrocław: Polska i UE płacą za kursy dla Ukraińców, m.in. jak uzyskać polskie obywatelstwo
Rząd zajmie się alkoholowymi "małpkami"
Prezydent Litwy: formuła Steinmeiera jest bardziej korzystna dla Rosji
USA budują bazy wojskowe na zajętych polach naftowych w Syrii
Jak zrobić idealny dla siebie ziołomiód domowym sposobem?
Jak zauważył w mediach społecznościowych Serhij Kudelia, politolog z Baylor University, Taylor ujawnił, iż specjalny wysłannik USA na Ukrainę Kurt Volker radził współpracownikom prezydenta Zełenskiego, by nie wszczynali dochodzeń przeciwko byłemu prezydentowi Poroszence. Do tych sugestii doszło około 14 września br. podczas kolacji, na której byli m.in. Taylor, Volker oraz doradca Zełenskiego Andrij Jermak.
„…ambasador Volker sugerował panu Jermakowi oraz panu Nowikowowi, innemu Ukraińcowi, że byłoby dobrym pomysłem nie ścigać [not to investigate – red.] prezydenta Poroszenki, poprzedniego prezydenta” – zeznawał Taylor. Według niego Volker powołał się przy tym na doniesienia a także działania świadczące o tym, że nowa ekipa na Ukrainie zamierza ścigać Petra Poroszenkę. Z zeznań amerykańskiego Chargé d’Affaires wynika, że Ukraińcy mieliby ścigać Poroszenkę za incydent kerczeński względnie za przebieg wojny na wschodzie Ukrainy.
„I na tej kolacji Jermak i Nowikow wyciągnęli swoje telefony komórkowe (…) i pokazali zdjęcia swoich krewnych – jeden z nich był bratem a inny kuzynem – którzy zostali zabici lub ranieni na wschodzie. Pokazali je Kurtowi [Volkerowi] i mnie, i powiedzieli, że Poroszenko jest za to odpowiedzialny” – opowiadał Taylor, według którego tego typu emocje każą nowemu ukraińskiemu obozowi władzy wytaczać Poroszence procesy. Wskazał on także na oligarchę Ihora Kołomojskiego, który ma być także zwolennikiem rewanżu na byłym prezydencie.
„A Kurt powiedział, wiecie, powinniście być bardziej do przodu, nie ścigajcie Poroszenki” – zeznawał Taylor, jednak z jego słów wynika, że nie przekonał ukraińskich rozmówców.
Ten fragment zeznań skłonił jednego z kongresmenów do zadania Taylorowi pytania, czy Ukraińcy jakoś skomentowali to, że Amerykanie oczekują zapewnienia bezkarności Poroszence jednocześnie naciskając na śledztwo wobec Bidena, jednak dyplomata nie pamiętał tego.
Zdaniem Serhija Kudelii chęć zapewnienia bezkarności Poroszence stoi w sprzeczności z deklarowaną przez USA polityką wzmacniania praworządności na Ukrainie oraz poszanowania ukraińskiej suwerenności.
Z kolei lewicowy publicysta Wołodymyr Iszczenko uważa, że urzędnicy USA już wcześniej mogli obiecać Poroszence bezkarność, przez co ten zgodził się na dobrowolne oddanie władzy po przegranych wyborach.
Kresy.pl / CNBC / FB / streambang.com